wtorek, 8 kwietnia 2014

Catrice, All Matt Plus - podkład matujący :)

Cześć dziewczyny! 
Zabawna jest ta pogoda! Za oknem pochmurno, ale straszliwie ciepło! W bluzce z długim rękawem można się ugotować! ^^ Nie mogę uwierzyć, że za dwa tygodnie będzie po świętach Wielkanocnych, a co dopiero ubierałam w domu choinkę. Jak ten czas leci! 
Dziś mam dla Was recenzję podkładu, który towarzyszył mi praktycznie przez całą zimę. Zamiennie używałam z innymi podkładami jak np. z Covergirl, ale ten chyba był najlepszy :) 

I na wstępie mam jeszcze pytanie: 
Dziewczyny z cerą mieszaną/tłustą polecicie jakiś podkład na wiosnę? 
 
Zapraszam do czytania!



 

Informacje od producenta: 

Długotrwały podkład neutralizujący świecenie skóry z pigmentami odbijającymi światło dla satynowo-matowej i jednolitej cery. Nawilżająca i beztłuszczowa formuła. Przetestowany dermatologicznie. 





Moja opinia: 
Pierwszy raz podkład ten zobaczyłam w jakimś magazynie. Poszukiwałam akurat jakiegoś nowego produktu z formułą oil-free. Jestem posiadaczką cer mieszanej/tłustej i beztłuszczowe podkłady najlepiej się u mnie sprawdzają :)


Podkład ma za zadanie matować, czyli zmniejszyć świecenie się skóry. Mat tego podkład oceniałabym na 4/5, ale nie chodziło mi o ostre matowienie. Podkład tworzy bardzo delikatny satynowy efekt. Buzia wygląda na gładką i zdrową :)

 
Wybrałam najjaśniejszy odcień podkładu. Do wyboru są jeszcze trzy ciemniejsze. Jako "bladzioch" zakupiłam kolor 010 Light Beige, ale był on dla mnie za jasny. Wyglądałam momentami prawie jak umarlak. Chciałam kupić odcień 020 Nude Beige i mieszać oba te podkłady, ale później nigdy nie mogłam na niego trafić, więc już sobie odpuściłam :)
 
 
Podkład bardzo dobrze i długo utrzymuje się na twarzy. Zazwyczaj maluję się ok. godziny 7 rano i wracam po 18 i mam jeszcze "resztki" podkładu na buzi, więc jest dobrze. Podkład zapobiega świeceniu się skóry, ale wiadomo, że nie cały dzień :P W ciągu dnia idą w ruch bibułki matujące i (sporadycznie) puder, ale i tak jestem bardzo zadowolona.
 
 

Nie wybrudziłam specjalnie pompki, żeby nie było! Dozuje naprawdę dobrą ilość kosmetyku, nie zacina się (odpukać w niemalowane), ale straszliwie się brudzi.
Zapomniałam dodać, że podkład zamknięty jest w szklanej buteleczce z plastikową pompką! 
Gdyby pompka się tak nie brudziła, byłoby wręcz cudownie! :) 


Oprócz tego podkład nie zapycha i przyjemnie pachnie :)


Będziecie się śmiały, ale... skład znalazłam dopiero przy robieniu zdjęć tego podkładu. Ile ja się naszukałam, pół internetu swego czasu przekopałam, a tu proszę! 
Na składach się nie znam, mam nadzieję, że jest ok! :P 

I teraz sam podkład! Kliknij na obrazek, żeby powiększyć :)
1. Podkład po wyciśnięciu. Jest to jedna pompka, czyli jedno wyciśnięcie. Podkład ma zwięzłą, gęstą konsystencję.
2. Podkład po lekkim rozprowadzeniu. Widać na zdjęciu, że nie jest wodnisty. Łatwo się aplikuje na buzi, dobrze rozprowadza :)
3. Trzeba się spieszyć! Podkład ma tendencję do szybkiego zasychania. Na twarzy, dobrze rozprowadzony, nie jest tak pomarańczowy jak na zdjęciu, ale trzeba się sprężać z malowaniem, żeby nie narobić sobie plam :)
4. Podkład w pełni rozprowadzony. Jeśli potrzebujemy mocniejszego krycia, to możemy nałożyć np. dwie cienkie warstwy ;) 



Za cenę ok. 27zł dostajemy 30 ml produktu. 
Swój podkład kupiłam w Naturze i jeśli dobrze się orientuję, to tylko tam stacjonarnie w Białymstoku można dostać produkty Catrice :)

 Moja ocena produktu:
5/6 

UFF!
Mam nadzieję, że dobrnęłyście do końca i bliżej przybliżyłam Wam ten produkt :)
Używałyście?
 Buziaki!
Paulina :)


19 komentarzy:

  1. w ogóle nie przekonuje mnie konsystencja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na zdjęciu tego nie widać, ale jest ok :)

      Usuń
  2. Ciekawy podkład, czekałam aż napiszesz o nim recenzje, no tylko u Ciebie widziałam go w nowościach ;) kiedys go kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dziękuję! :* Widziałam raz chyba na jednym blogu jeszcze :)
      Polecam! :)

      Usuń
  3. Ciekawy :)
    Ja teraz poluję na Revlon CS albo Annabelle Minerals ;p
    Miałam próbkę Revlonu i byłam z niego bardzo zadowolona a dodam, że cerę mam tłustą..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Annabelle też poluję, ale muszę nazbierać troszkę pieniążków na niego ^^

      Usuń
  4. Polecam Clinique Redness Solutions, ale jest trochę drogi :-p Poza tym to może jakiś azjatycki BB? U mnie sprawdził się Holika Holika Clearing BB Cream :) Mam cerę mieszaną, wrazliwą i bardzo podatną na wypryski więc dobry podkład to dla mnie podstawa.
    Nigdy nic nie miałam od Catrice ale zainteresowałaś mnie tym podkładem:) Miałam kupować Clinique Anti Blemish, ale teraz się wacham :P

    OdpowiedzUsuń
  5. nie jestem przekonana do koloru, pewnie na mnie byłby za ciemny ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bladziochem i u mnie się sprawdził, ale musiałabyś sama wypróbować :)

      Usuń
  6. Ja z Catrice miałam podkład oto Finish i świetnie się u mnie sprawdzał - jeszcze do niego wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio widziałam go w Naturze i nawet zastanawiałam się nad zakupem, ale chcę teraz wypróbować coś z lżejszego :)

      Usuń
  7. Używałam , używam i używać będę - jestem bardzo zadowolona:)

    U mnie konkurs, serdecznie zapraszam:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja aktualnie używam krem BB Bell.

    OdpowiedzUsuń
  9. słyszałam dobre opinie na temat tego podkładu, jednak stawiam na trwałość a jak schodzi z twarzy to kiepsko ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. P.S fajny nagłówek, uwielbiam mgiełki VS :D

    OdpowiedzUsuń