Ostatnio w notce podsumowującej wrześniowe zakupy kilka z Was zaciekawił podkład z Miss Sporty. Należy on do moich ulubieńców i już dziś powiem Wam o nim kilka słów :)
Mam cerę mieszaną, więc zaopatruję się w podkłady z formułą "oil-free". Poprzednikiem tego podkładu był podkład od Coveregirl, o którym kilka słów jest w czerwcowym denku
KLIK.
Wybrałam podkład o najjaśniejszym odcieniu. Pachnie bardzo przyjemnie i dobrze rozprowadza się na twarzy. Daje efekt naturalnego wyglądu, prawie nie widać, że jest na buźce i dobrze kryje niedoskonałości (używam pod podkład korektora z Bell).
Odkąd przeniosłam się na podkłady i pudry z formułą oil-free moja cera wyraźnie się poprawiła. Jest zdecydowanie mniej zanieczyszczeń, pory się nie zatykają, a skóra nie jest ani przetłuszczona, ani przesuszona.
Nie jest ciężki, czuję jakbym wcale nie miała podkładu, a buzia wygląda bardzo dobrze. Matuje twarz cały dzień, mam pewność, że od rana do wieczora dobrze wyglądam.
Minusem może być fakt, że podkład podkreśla suche skórki. Wygląda to nieestetycznie, no ale jak na taki produkt, to jestem w stanie przymknąć na to oko ;) Trzeba buzię nawilżać, żeby później nie martwić się suchą skórą.
Słyszałam opinie, że pozostawia smugi, spływa z twarzy, ale myślę, że
trzeba mieć po prostu dobrze dobrany podkład do typu cery ;)
Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 10zł
Dostępność: Rossman
Kończę już swoje pierwsze opakowanie i mam już zakupione kolejne. Chciałam spróbować czegoś innego, ale wolę mieć zaufany produkt w swojej kosmetyczce :)
Ogólna ocena: 5/5
Idealny dla cery mieszanej! :)
i zapoznania się z top komentatorami!
Jeżeli chcecie mieć dodatkowy los w najbliższym rozdaniu (tak, coś niedługo się pojawi), to komentujcie! Top komentatorzy będą mieli dodatkowy los!