Dziś przychodzę do Was z podwójną recenzją - żelowego eyelinera z Essence oraz pędzelka do eyelinera również z Essence.
Pędzelek kupiłam w Naturze, a eyeliner pochodzi ze sklepu internetowego ladymakeup.pl.
Na pierwszy ogień idzie sam eyeliner :)
Po wypróbowaniu eyelinera z pędzelkiem i w pisaku stwierdziłam, że pora na eyeliner w żelu. To była moja ostatnia deska ratunku, jeśli chodzi o nauczenie się malowania kresek.
I wreszcie mi się udało :P
Eyeliner mam w kolorze czarnym, 01 Midnight in Paris. Jest wodoodporny i długo utrzymuje się na powiece. Aplikacja jest bardzo łatwa i przy nabraniu odrobiny wprawy nawet szybka :)
Nie kruszy się, nie rozmazuje. Zmywam zawsze płynem micelarnym - schodzi bez problemu.
Eyeliner nie zasycha w słoiczku (oczywiście, jeśli jest odpowiednio przechowywany), jednak jeśli odłożę na jakiś czas pędzelek i chcę później coś poprawić, to jest on już twardy, ale na upartego jeszcze coś domaluję :P
Czerń jest bardzo intensywna - pierwsza kreska po jednym przeciągnięciu pędzelkiem, druga po dwóch :)
Eyeliner jest bardzo wydajny. Kupiłam go za ok 12 zł. Pierwotnie chciałam kupić żelowy eyeliner z Maybelline, ale bałam się, że żel również się u mnie nie sprawdzi, więc nie chciałam marnować pieniędzy.
Teraz wiem, że się na niego skuszę, bo linery w takiej postaci są idealne dla początkujących, jak i tych zaawansowanych :)
Pędzelek do eyelinera z Essence powinien być masowo produkowany :P
Pędzelek jest wykonany z syntetycznego włosia. Jest bardzo wygodny - lekki, cieniutki, dobrze się go trzyma w dłoni. Maluję nim kreski cieńsze i grubsze, dobrze się sprawdza w każdej roli. Myję go po każdym użyciu i nie uważam, żeby za bardzo się odkształcił, ale możecie to ocenić, po pierwszym zdjęciu od lewej.
Jak na taką cenę (mniej niż 10zł), to produkt warty uwagi :) Nawet jeśli się komuś nie sprawdzi, lub zniszczy, to nie żal go zmienić :P
Pędzelek i eyeliner oceniam na:
5/5
Jakie eyelinery używacie?
Buziaki!
Paulina :)