Pokazywanie postów oznaczonych etykietą must have!. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą must have!. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 lipca 2013

Tisane, Balsam do ust

Dziś zapraszam na post z recenzją balsamu do ust od Herba Studio - Tisane
Aż wstyd się przyznać, że aż tydzień miną od ostatniego posta, ale w pierwszym tygodniu wakacji baaardzo leniuchowałam i nic mi się nie chciało robić. Ale za to wracam po odpoczynku z kilkoma recenzjami!


INFORMACJE OD PRODUCENTA: 
Wskazania:    
  • Usta spękane, spierzchnięte z powodu czynników atmosferycznych, przeziębienia, opryszczki.
  • Usta wysuszone.
  • Ochrona przed słońcem, mrozem, wiatrem, deszczem.
Działanie:    
  • Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta przywracając aksamitną gładkość.
  • Chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr, deszcz, mróz.
  • Odżywia delikatną skórę warg.
  • Nawilża i chroni usta przed wysychaniem.
  • Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki.
Skład:   
Wosk pszczeli, miód, olej rycynowy, oliwa, ekstrakt z melisy, jeżówki purpurowej i ostropestu plamistego, witamina E.

Opakowanie:   4.7ml


 MOJA OPINIA:
Nie mogę się doczekać aż pójdę do kosmetyczki i powiem jej, że wreszcie kupiłam Tisane. Męczy mnie tym balsamem od roku, ale mi jakoś nigdy nie było po drodze. 
Kupiłam za ok. 9 PLN w Aptece. 
Od momentu odkręcenia wieczka zakochałam się w tym zapachu. Taki trochę miodzik. 
Już po pierwszym użyciu usta są nawilżone, a po kilku dniach gładziutkie.
Miałam podrażnioną skórę nad ustami (po deplacji woskiem) i dwa razy posmarowałam Tisane, a wszelkie bóle i zaczerwienienia zniknęły. 
Dołączam do mojej listy must have!






Ogólna ocena: 
Można się uzależnić! :D