Jak dla mnie wrzesień zaczął się dopiero dziś.
Idąc do szkoły zobaczyłam na trawnikach liście i tak jakoś smutno mi się zrobiło. W te wakacje słońca za wiele nie było, zima była długa, a jak spoglądam za okno, to chce się jechać do jakiś ciepłych krajów!
Jak pomyślę o kolejnej zbliżającej się jesieni, deszczach, zimie, kurtkach, szalikach, to aż zapaliłam sobie kominek z letnim woskiem od Yankee Candle. I zabrałam się za przygotowywanie dla Was jakiejś pozytywnej (chodzi mi głównie o pozytywną energię:D) recenzji.
Miałam inne plany, ale dziś przedstawiam Wam mgiełkę do ciała
Victoria's Secret - Good Day Sunshine :)
Mgiełka Victoria's Secret - Good Day Sunshine o zapachu brzoskwini i niebieskiej frezji.
Zapach bardzo przyjemny. Mi się kojarzy z czymś "ciepłym".
Idealny na taką ponurą pogodę. Działa na zmysły i od razu promyczki poprawiają zły nastrój :)
Używam czasami jej zamiast perfum i opryskuję nią ubrania. Trzyma się nawet długo.
Aplikacja jest bardzo wygodna, a buteleczka poręczna i cieszy oko ;)
Mgiełka jest też niesamowicie wydajna.
Alkohol denat na samym początku. O tym "paskudztwie" dowiedziałam się niedawno, ale na szczęście nie używam mgiełki bezpośrednio na ciało.
Alkoholu nie czuć też przy samym stosowaniu, jak przy użyciu mgiełek z Avonu.
Pojemność: 259mL
Cena: dostałam jako prezent, ale myślę, że ok. $20, może mniej ;)
Dostępność: kupione w USA, ale myślę, że na ebay'u można znaleźć :) Nie wiem czy w Polsce są dostępne, więc dalej będę "oszczędzać" ;)
Jest to moja pierwsza mgiełka.
Bardzo mnie zadowoliła i w niedalekiej przyszłości wypróbuję inne mgiełki do ciała :)
Polecacie jakieś?
Źródło: weheartit.com |
musi pięknie pachnieć:) chyba się rozejrzę za nią na ebayu;)
OdpowiedzUsuńładnie musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię jesień :) Przecież jest taka piękna :)
OdpowiedzUsuń